W Drohobyczu odnaleziono archiwum polskiego oficera Waleryana Ulickigo. O tym poinformował profesor Leonid Tymoszenko, dziekan fakultetu historycznego Drohobyckiego państwowego pedagogicznego uniwersytetu im. Iwana Franki. Archiwum ocalono dzięki osobistemu zaangażowaniu profesora Tymoszenki i wykupienia drogocennych papierów za własne środki uczonego.
Waleryan Ulicki, urodzony w 1894 roku w Drohobyczu, był uczestnikiem I wojny światowej. Jako oficer Wojska Polskiego stawił czoło najazdowi Rosjan w wojnie polsko-bolszewickiej. Brał osobisty udział w walkach z armią Siemiona Budionnego. Został ranny. Z początkiem II wojny światowej, jak wielu innych polskich oficerów, został internowany przez wojska sowieckie. Zginął w Katyniu w 1940 roku.
W rodzinnym archiwum Ulickich znajdują się zdjęcia, listy, legitymacje, wspomnienia. „Tułacze wspomnienia” rodziny opisują ucieczkę aż do Suszyc koło Brna na Morawach po zajęciu Drohobycza przez wojska rosyjskie w czasie I wojny światowej. Wśród dokumentów – świadectwo ukończonego kursu dla komendantów i zastępców komendantów obrony przeciwlotniczej domów mieszkalnych, kwity, legitymacja matki W. Ulickiego. Jest w archiwum odezwa posła parlamentu austriackiego Semena Wityka do robotników Borysławia, Tustanowic i okolic o posłuszeństwo władzom nowoutworzonej Zachodnio-Ukraińskiej Republiki Ludowej. A wielka ilość rozmaitych zdjęć stanowi cenne źródło dla interesujących się międzywojenną historią Drohobycza.
Prezentacja archiwum rodziny Ulickich odbędzie się 11 września w Drohobyczu, w ramach V Międzynarodowego Festiwalu Brunona Schulza w Drohobyczu „Arka wyobraźni Brunona Schulza”, otwarcie którego odbywa się właśnie dzisiaj. Oprócz archiwum rodziny Ulickich profesor Leonid Tymoszenko ma we własnej kolekcji archiwa innych znanych rodzin drohobyckich, odnalezionych w niemal cudowny sposób. Dziedzictwo to musi być dokładnie zbadane, uważa historyk.
Włodzimierz Kluczak
ТОП коментованих за тиждень