W przededniu Dnia Niepodległości Ukrainy w Truskawcu odbyło się spotkanie władz miasta z przedstawicielami miast partnerskich w Polsce. Ze strony samorządu Truskawca w spotkaniu wzięli udział mer Rusłan Kozyr ze swymi zastępcami Jurijem Jaworskim i Petrom Nesteriwskim. Polskie samorządy reprezentowały delegacje z Limanowej, Działdowa i Przemyśla. Te miasta zawarły umowy partnerskie z Truskawcem w różnych czasach, a na koniec kadencji poprzedniego kierownika Truskawca Lwa Hrycaka (a propos odznaczonego Złotym Krzyżem Polski) Truskawiec wspólpracował dość owocnie z siedmiu polskimi miastami i powiatami. Ekipa Rusłana Kozyra więcej korzyści widzi dla siebie i dla miasta we współpracy z Rosją i Białorusią, chociaż tej opinii nie podziela większość mieszkańców miasta. Dlatego te spotkanie było dość pokazowym, albowiem powinno ono ocieplić stosunki między uzdrowiskiem Truskawiec a polskimi przyjacielami, ochłodzone po ubiegłorocznych wyborach samorządowych na Ukrainie.
W przebiegu spotkania wystąpili m. in. burmistrz Limanowej Władysław Bieda, burmistrz Działdowa Bronisław Mazurkiewicz oraz zastępca prezydenta Przemyśla Wojciech Błachowicz. Każdy z nich wyraził nadzieję, że współpraca będzie wygodną dla obu stron i że pogłębi się ona jeszcze więcej gdy Ukraina dołączy do Unii Europejskej. A tak jak na to jeszcze trzeba poczekać, to Polacy radzą swym ukraińskim kolegom bardziej intensywnie zabiegać o uczestniczenie w różnych projektach dla uzyskania funduszów unijnych. Niestety, brak wykwalifikowanych fachowców doprowadza do tego, że często są to możliwości tylko teoretyczne, ale nie do osiągnięcia przez samorządy na Ukrainie.
Goście z Polski wzięli udział w obchodzeniu Dnia Flagi Narodowej i Dnia Niepodległości, obchodzonych na Ukrainie 23 – 24 sierpnia. Też oni skorzystali z okazji bliżej zaznajomić sie z uzdrowiskiem, które w latach 20 – 30. wieku XX było tak samo dobrze znane jak Krynica-Zdrój czy Zakopane. Wtedy Truskawiec-Zdrój był własnością Rajmunda Jarosza, był bardziej piękny, kulturalny i spokojny. Lecz jakość wód leczniczych, w tym słynnej Naftusi, nie zmieniła się wcale, dlatego i goście z Polski są też zawsze u nas mile widziane. Szczególne zainteresowanie wywołała klinika międzynarodowa profesora Wołodymyra Koziawkina – znanego w Europie i na świecie lekarza, specjalizującego się na chorobach kręgosłupa i zaburzeń u dzieci (stwardzenie rozsiane).
Nie zważając na to, że teraźniejszy mer Truskawca wygrał wybory pod gasłami nacjonalistycznymi (on też zinicjował i ze własnych środków ufundował pomnik Banderze w Truskawcu), Rusłan Kozyr dość szczerze zapraszał Polaków do głębszej współpracy, do inwestowania w Truskawiec i do wzajemnego poznania się. Przykładem tego, że te zamiary będą realizowane, a nie pozostaną kolejną deklaracją na papierze, było nowe podpisanie umowy o partnerstwie z Limanową i Działdowym oraz dołączenie do grona polskich przyjaciół Truskawca miasta Dębicy.
Na zdjęciach – polska delegacja w radzie miejskiej Truskawca, podarunek pamiętny od limanowian, podpisanie umowy z Limanową, Rusłan Kozyr i Bronisław Mazurkiewicz.
Włodzimierz Kluczak, dla dwutygodnika Kurier galicyjski
ТОП коментованих за тиждень