11 listopada – Dzień Niepodległości Polski. Tę uroczystość obchodzą Polacy na całym świecie, w Ukrainie też. Co oznacza Dzień Niepodległości dla mnie? Z czym kojarzy mi się to święto?
Dzień Niepodległości Polski – to historia. O rodzimych braciach Lechu, Czechu i Rusie. O Piastach i Jagiełłonach. O Dąbrowskim i Piłsudskim. O Powstaniu Warszawskim, Katyniu-1 i Katyniu-2, Syberiadzie polskiej, Polsce starożytnej i nowoczesnej.
Dzień Niepodległości Polski – to wiara. Wiara i Kościół jak rzeczy nieoddzielne. Od czasów hymnu „Bogurodzica” i świętych Wojciecha i Stanisława do naszego Papieża-Polaka, do Prymasa tysiąclecia i do prostego księdza-proboszcza z małej wiejskiej parafii gdzieś na Podbeskidziu.
Dzień Niepodległości Polski – to pamięć. O setkach, tysiącach, milionach tych, którzy byli Polakami, żyli dla Polski, pozostawili swój ślad w polityce, kulturze, dziejach, w swoich potomkach, w duchowości narodu. Pamięć o sukcesach i upadkach. O potężnym mocarstwie i czasach rozbiorów, o powstańcach Listopada i Stycznia, o młodych Orlętach, o dziadkach i babciach, czyje groby pokrywają jesienne liście.
Dzień Niepodległości Polski – to polska piosenka. Patriotyczna jak „Rozkwitały pąki białych róż”. Duchowna jak „Pan kiedyś stanął nad brzegiem” (słynna „Barka”). Ludowa jak „Lipka” od „Rokiczanki” czy „Czerwone jabłuszko”. Biesiadna jak „Pije Kuba do Jakuba” czy „Gdybym miał gitarę” w wykonaniu Rynkowskiego. Wreszcie to polonaise, to Chopin, to muzyka z filmów polskich.
Dzień Niepodległości Polski – to język. Szeleszczący język jednego z największych narodów słowiańskich, który można usłyszeć w różnych zakątkach świata. To kultura, literatura, to Mickiewicz i Słowacki, Zapolska i ks. Twardowski, Szymborska i profesor Miodek na TVP Polonia. To mowa, która przetrwała różne trudności, żeby wreszcie dojść na szczyty Unii Europejskiej i rozbrzmiewać przy ogniskach misji polskich ojców w Afryce czy Azji.
Dzień Niepodległości Polski – to dzisiaj. To młodzież polska która jest przyszłością kraju, to PiS, PO i PSL, to Adam Małysz i Agnieszka Radwańska, to polskie jabłka i polska wieprzowina, to bezpieczeństwo i duma, to flaga i hymn narodowy, to Bóg, Honor, Ojczyzna.
Nie sposób ogarnąć wszystkiego, co mieści się w tych trzech słowach „Dzień Niepodległości Polski”. Ale sposób pomyśleć o tym, czy moje dzieła (t.zn. dzieła każdego) chociaż jakoś przyczyniają się czy przyczynią sie do rozwoju Polski, do dobrego jej wizerunku, do godnego jej miejsca na liście zamożności, demokracji, wolności, wiary, sukcesu, do jej dumy ze swych obywateli czy dzieci poza granicami.
Można nie mieszkać w Polsce, nie posiadać Karty Polaka i nawet nie mieć dowodów oficjalnych na przynalezność do narodowości polskiej, a wszakże być tej Polsce semper fidelis.
Witaj, Polsko! Z Dniem Niepodległości, drodzy Polacy!
Włodzimierz Kluczak, m. Truskawiec
Також читайте
ТОП коментованих за тиждень